W internecie kupujesz czas

Klient nasz Pan. Wykonawca sługa. Jeżeli my spóźnimy się z datą oddania projektu, wykonaniem któregoś milestone na czas. Spóźnienie paro-godzinne. Natychmiastowo klient zwraca nam na to uwagę, i żąda rabatu w związku z tym małym opóźnieniem. Gdy jest to duże opóźnienie z naszej strony to klientowi można przyznać rację, i udzielić mu rabatu. Ile razy jednak opóźnienie nie zależało od wykonawców?

Może ja biorę takie pechowe projekty że 80% opóźnień w realizacji wynika z całkowitej winy klienta, ponieważ ten nie dostarczył potrzebnych materiałów na czas.  nam całkowicie listę zaplanowanych prac, nie tylko dla niego ale też innych klientów.

W momencie kiedy klient obliguje się dostarczyć jakieś materiały na konkretny termin określamy co możemy zrobić przed tą datą, a co będziemy wykonywać później. Klient spóźnia się 3 dni. Termin oddania wydłuża się o 3 dni. Co to oznacza? Że pracujemy dla tego klienta 3 dni dłużej, nic nie robiąc i nie mając żadnego zysku z tego. Można zająć się za coś innego, ale w momencie gdy to zrobimy nasz terminarz wykonywania prac zmieni się w innych projektach. Okaże się że coś zrobiliśmy szybciej, ale inny milestone będzie opublikowany tydzień później, bo mamy zaległego klienta. Więc przesuwamy pracę innym klientom, im to się nie podoba, to znowu coś przesuwamy i nasz terminarz szlag trafia!

Przypuśćmy że Klient przychodzi po sklep internetowy, cena to 30 000zł i 30 dni pracy. Klient nie kupił sklepu! Klient kupił czas firmy, zapłacił za 30 dni pracy, nie za sklep! Płaci 1 000zł za jeden dzień pracy naszej firmy. W momencie gdy termin oddania projektu wydłuża się o 7 dni to jesteśmy już stratni na tym projekcie 7 000zł. Czas ma niesamowitą wartość, i nie bez powodu wszystko co jest wykonywane w internecie jest „Usługą”, a nie „Towarem”.

Programowanie, tworzenie grafiki, pozycjonowanie, reklama – wszystkie te zajęcia pochłaniają czas, i efekt finalny jest liczbą godzin poświęconych projektowi.

Także nie wolno się bać dodawać do umów punktów o karach dla klientów w momencie nie wywiązania się przez nich z terminów, i informować o tym w rozmowie z klientem jeżeli zbliża się data złożenia materiałów przez niego.

Trzymanie się terminarzu jest najważniejsze w każdej wykonywanej pracy, wystarczy gdy przesuniemy jedną godzinę, i automatycznie cały terminarz nam się zmienia. Każdy musi spać, i większość ludzi wypoczywa w weekend. Także pracę trzeba przeliczać na ilość dni/godzin poświęconych na wykonanie zlecenia, wtedy napewno nie będziemy stratni, a projekty będą realizowane w terminie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *